mojeslonko
Radości i smutki moich dzieci.
Mam ogromny problem z moim najstarszym synem.Nic nie chce koło siebie robić,do nauki też się nie bierze.A ja czuję już tylko,że jestem jego żandarmem a nie mamą.Ciągle tylko muszę go gonić do wszystkiego,praktycznie non stop muszę za niego myśleć i mówić ,że ma coś zrobić.Inaczej nic nie zrobi.Potrafi siedzieć w bałaganie,najlepiej by się nie mył,nie sprzątał,nie uczył,a nawet nie przebierał przez kilka dni z ubrań w których chodzi { nawet w nocy pitafi w nich spać kiedy nikt mu nie powie ,że ma się przebrać i umyć}Brak mi już sił.Pracowałam na dobre imię moje całe życie,a mój syn mi tą opinię psuje przed ludźmi i nic nie pomaga tłumaczenie,proszenie,zakazy na telewizję,komputer i tak dalej.Nie wiewm co robić {poradnia pedagogiczno-psychologiczna też mi nie pomogła }Ja opadam już z sił,jestem bezradna .
Dodaj komentarz